Przejdź do głównej zawartości

BEAUTY LEGANCY PALETT MAXINECZKA/MAKEUP REVOLUTION BEZ POZORÓW

Witajcie,
dziś przychodzę do Was z bardzo wyczekiwaną dla mnie i mam nadzieje dla Was recenzją. Mowa o palecie MAKEUP REVOLUTION BEAUTY LEGACY PALETA by MAXINECZKA.


MAKEUP REVOLUTION BEAUTY LEGACY PALETA by MAXINECZKA.



Jak zawsze zacznę od części technicznej. Paleta jest tekturowa i posiada zgrabne lusterko. Jest ona bardzo poręczna i lekka, więc założenie, iż będzie idealną paletą podróżną pod względem jej gabarytów jest jak najbardziej trafnę.
Samo wykonanie palety jest dobre, chociaż można dostrzec pewne niedociągnięcia w nierównym usadowieniu cieni czy też odrobinę widocznym kleju. Jednak pamiętajmy, iż producentem jest Makeup Revolution a w ich paletach jest to często spotykane.


MAKEUP REVOLUTION BEAUTY LEGACY PALETA by MAXINECZKA.



W palecie znajdziemy 12 wkładów. 9 z nich to cienie a 3 to produkty do konturowanie, które możemy również stosować jak cienie. Produkty do konturowania są stosunkowo większe aby nie skończyły się zbyt szybko.

Znajdziemy tu 6 cieni matowych oraz 3 błyszczące/foliowe. W produktach do konturowania znajdziemy rozświetlacz, róż oraz bronzer.


MAKEUP REVOLUTION BEAUTY LEGACY PALETA by MAXINECZKA.



Rozświetlacz ma szampański odcień i jest dość delikatny dzięki czemu uważam, iż trafi w każde gusta. Osobiście lubię duży blask tafli. Ten produkt nie daje bardzo mocnego blasku ale bardzo łatwo się buduje i daje mimo wszystko zadowalający efekt. Nie podkreśla faktury skóry ponieważ nie wybijają się z niego drobinki

Róż wydaje się być dość ciemny jednak po aplikacji na policzki staje się brzoskwiniowo-różowy, daje inny kolor niż w palecie. Nie jest to mój ulubiony róż, jednak spokojnie może dopełniać nasz makijaż. Ma on neutralną tonację więc powinien Wam pasować do ciepłych jak i chłodnych makijaży

Bronzer ma bardzo neutralny odcień, jest to typ kolorystyczny dla tego produktu jaki ja uwielbiam i tutaj Maxi mnie nie zawiodła, tego się spodziewałam i to otrzymałam. Jest on średnio mocno napigmentowany ale dobrze się rozciera.
Jednak produkty w tej palecie są trochę suche więc nie można sobie pozwolić na powstanie plamy bo może być trudno się jej pozbyć.


MAKEUP REVOLUTION BEAUTY LEGACY PALETA by MAXINECZKA.



Przechodząc do samych cieni, są dość mocno napigmentowane czego nie można im odmówić 7,5/10. Pod względem formuły nie zawiodły mnie odcienie CANVAS, BRICK, PETAL, ORCHID, NIGHT.


Tak uważam, iż nie wszystkie cienie są jednakowej jakości. Wymienione powyżej są średniej formulacji pomiędzy suchymi a mokrymi. Suną gładko po skórze, kryją jednolicie, nie tworzą smug, plam i idealnie dają się blendować.


Cienie ASH i SMOKE są w moim odczuciu suche na tyle, że ciężko się kleją do pozostałych i niestety niedokładnie aplikowane mogą tworzyć smugi i podkreślać fakturę skóry.


Folie CRYSTAL I COPPER mają jak dla mnie za duże drobinki. Dodatkowo wszystkie folie nie kleją się dobrze na sucho do matowych cieni, więc trzeba je nakładać zwilżonym pędzlem lub palcem. Nie jest to duża wada, same w sobie są dobrze kleiste. Jest to już kwestia gustu.


MAKIJAŻ MAKEUP REVOLUTION BEAUTY LEGACY PALETA by MAXINECZKA.



Sama paleta jest dla mnie pełna zaskoczeń i zawodów.

Jej największym plusem jest uniwersalność. Na pewno zabiorę ją ze sobą na urlop, bo na pewno będę z niej korzystać.
Możemy nią wykreować makijaż dzienny i wieczorowy. Cień ORCHID będzie królował na moich powiekach bo się w nim zakochałam. Zestawię go jeszcze z ALCHEMY od Nabla i będzie miodzio.

Czego się nie spodziewałam ma ona wady, co jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem bo byłam przeświadczenia, iż paleta Maxi będzie idealna. Kolorystycznie jest jednak formuła mnie nie urzekła. Wiem, iż producentem jest jednak marka a nie sama Maxineczka, więc tym ją usprawiedliwiam.
Cienie są trochę za suche. Przez co momentami można się poirytować, podczas blendowania. Trzeba niektórym cieniom poświęcić więcej uwagi i na pewno nie aplikować bezmyślnie dużych ilości bo tego nie rozetrzemy. Moim największym zawodem jest ASH. Kolor jest świetny ale formuła dość problematyczna, tym bardziej do budowania oprawy oka.


MAKIJAŻ MAKEUP REVOLUTION BEAUTY LEGACY PALETA by MAXINECZKA.



W ogólnym rozrachunku daje palecie 7/10.
Czy kupiłabym ja ponownie ? Raczej tak …
Kosztuje 55 zł, więc jest to bardzo dobra cena za paletę do oczu i twarzy w jednym.
Kolory ma super zestawione i uniwersalne, pod tym względem jest dla mnie idealna

Chciałabym aby Maxi wydała tą samą paletę z Jeffree Star lub takiej jakości. Jednak i tak jestem z niej mega dumna, bo stworzyła coś dobrego jak na polskie warunki i czekam na kolejne produkty spod jej ręki :)

Jest dobra i można nią wykreować ładny makijaż. Moją wersje Wam zostawiam do oceny.


MAKIJAŻ MAKEUP REVOLUTION BEAUTY LEGACY PALETA by MAXINECZKA.



Mam nadzieję, iż ta recenzja Wam przypadła do gustu i zapraszam ponownie. Jeżeli jest coś o czym chciałabyś lub chciałbyś abym napisała to zostaw informacje w komentarzu pod tym wpisem.


Komentarze

  1. Właśnie czekam na kuriera, ale czytając recenzję w internecie jestem coraz bardziej przekonana, że jednak jej nie potrzebuję 😐

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam , ze to bardzo indywidualna kwestia. Jednak nie jest to paleta typu mast have dla każdego.

      Usuń
  2. Cień w kolorze orchidei wygląda oszałamiająco, a Twój makijaż jest bez błędny! Chciałabym umieć się tak pomalować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten cień jest wyjątkowy ! Dziękuję za komplement, napewno będą pojawiały się posty w tematyce wykonywania makijaży , może na przyszłość Ci się przyda :)

      Usuń
  3. Oglądałam o niej filmik i maxi właśnie zachwalała ich formułę i pracę. Kurcze, przyznam, że byłam w niej zakochana a teraz nie wiem.. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem w stanie jednoznacznie Ci powoedzieć czy warto czy nie , bo napewno znajdą się zwolennicy tej formuły . Nie jest ona zła, jednak w moim odczuciu są lepsze. Jako paleta do użytku własnego bedzie ok :)

      Usuń
  4. cudowna jest ta paletka i ten dobór kolorów <3 No coś pięknego <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Za tą cenę bym się skusila mimo że nie do końca spełniła Twoje oczekiwania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama zastanawiałam się nad tą paletką :) Wygląda fajnie ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to kwestia indywidualna . Może ja miałam zbyt duże oczekiwania . Sądziłam, iż naprawdę bedzie tak idealna jak makijaże Maxi.

      Usuń
  7. Kolorystyka jak najbardziej w moim guście! Bardzo podoba mi się ta część do konturownaie. Bardzo lubię kosmetyki tej marki! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Części do konturowania nie mam nic do zarzucenia :) Jest mocna pigmentacja bronzera i różu więc trzeba mieć lekką rękę :)

      Usuń
  8. cudowne kolory!
    Bardzo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chciałabym mieć tę paletę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Twój makijaż wygląda pięknie! :)
    makijazagi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo piękna jest ta paletka:) Super wykonałaś makijaż!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz i zaangażowanie. Proszę w komentarzach nie umieszczać wulgaryzmów, słów niestosownych oraz linków. Dziękuje i do napisania !

Popularne posty z tego bloga

Czekoladki MAKEUP REVOLUTION, Nudes, Violet, Elixir

Witajcie,  dziś przychodzę do Was z recenzją paletek cieni marki Makeup Revolution. Konkretnie paletek czekoladowych.  Wiele osób się nimi zachwyca i je wychwala. Dodatkowo nie kosztują dużo, gdyż jedna paletka kosztuje ok. 40 zł a bardzo często można je dostać w promocyjnej cenie.  W szczególności drogeria internetowa Cocolita posiada często fajne promocje na tę markę.  Ja posiadam od nich 3 paletki cieni: Elixir, Nudes, Violet.  Paletki mają bardzo atrakcyjne opakowanie. Zawierają też duże lusterko. Są plastikowe ale dość wytrzymałe.    Paletka Elixir zawiera 16 cieni, w tym 2 foliowe. Jest ona bardzo podobna kolorystycznie do palety Modern Renaissance od Anastasia Beverly Hills. Wersja Nudes posiada  18 cieni i tutaj poszczególne odcienie są  już  podpisane i mają swoje nazwy.  Dodatkowo zawiera ona 4 cienie foliowe. Ta łudząco przypomina paletkę Soft Glam od  A...

Kontrowersyjna paleta ANDROGYNY od Jeffree Star HIT czy KIT ?

Witajcie, dziś chciałabym Wam zaprezentować paletę, budzącą na pierwszy rzut oka mega kontrowersje. Podobnie jak jej producent. Mowa tu o palecie Androgyny od Jeffree Star Cosmetics . Nie ma końca zachwytów na temat jakości jego produktów.  Czy z tą paletą jest coś nie tak, skoro tak mało o niej wiemy i słyszymy ? Wzięłam ją pod lupę, dzięki czemu będę mogła Wam o niej powiedzieć prawdę. Zacznijmy od spraw technicznych.  Paleta jest tekturowa i pokryta materiałem przypominającym wężową skórę, w ręce wydaje się być porządna. W środku posiada lusterko, które dla mnie przez ozdobne elementy jest trochę za wąskie pośrodku i potrafi to przeszkadzać. W palecie znajdziemy 10 cieni, jedynie 2 foliowe, 2 z drobinkami (drobinki całkowicie się wytrącają podczas blendowania), reszta to maty. Kolorystyka jest hmm... ciekawa. Znajdziemy tu bardzo ciepłe jak i chłodne kolory. Wszystkie jednak dość ciemne. Możliwe jest wykreowanie tą paletą d...

Jak tuszować cienie i worki pod oczami.

Witajcie, dziś przychodzę do Was z nowym wpisem, który jest kontynuacją nowej serii na moim blogu. Chcę pomóc osobą początkującym jak i bardziej zaawansowanym, które borykają się z konkretnymi problemami. Tutaj też będę Was prosiła o pomoc. Piszcie proszę w komentarzach z jakim problemem w makijażu wy się spotykacie . Chciałabym na każdy zaproponowany temat stworzyć wpis, więc znajdziecie później rozwiązanie na swój problem. Tutaj zostawiam Wam link do poprzedniego poradnika na temat makijażu brwi  MAKIJAŻ BRWI Ten wpis chciałabym poświecić tuszowaniu niedoskonałości skóry pod oczami, czyli zasinień oraz worków. Pamiętajcie, iż makijażem jedynie optycznie ukryjemy nasz problem i nie pozbędziemy się go na stałe. Temat jest trochę skomplikowany na początku, jednak nie jest to trudne wiec warto poświecić parę minut. Aby cieszyć się nieskazitelną skórą. Skóra pod oczami jest bardzo cienka, często wysuszona i już u młodych kobiet powstają tu pierwsze zmarszczki....